Oto prace:
Praca 1
Praca 2Gdybym zobaczył obok mojej choinki św.Mikołaja wtedy bym podszedł do niego i go uściskał i powiedziałbym mu jak jest on dla mnie ważnym symbolem świąt:)) Oczywiście zaprosiłbym go do wspólnej Wigilii z rodziną i wspólnego kolędowania :) Podejrzewam , że strasznie dużo bym mu zadawał pytań odnośnie jego życia :) I z ręką na sercu musze stwierdzić , że nie zależy mi aby po przybyciu do mnie dawał mi prezenty wręcz przeciwnie cieszyłbym sie jego obeznością . Jedynie poprosiłbym go o to a żeby każda rodzina uboga , dzieci w domu dziecka itp mogłby mieć szczęśliwe święta , spędzone wspólnie z najbliższymi . Oczywiście chciałbym aby św. Mikołaj towarszyszył mi we wspolnej pasterce :) I na koniec zaprosiłbym go na przyszłe święta :))
Praca 3... Gdybym zobaczyła Św. Mikołaja obok swojej choinki padłabym na zawał :) ... Przecież Św. Mikołaj przychodzi do grzecznych dzieci.. a ja jestem złą dziewczynką ..:):)
Praca 4Gdybym zobaczył Świętego Mikołaja obok choinki pociągnął bym go lekko za brodę, by sprawdzić, czy jest prawdziwy. Jeżeli byłby głodny ( a pewnie tak :D ) dałbym mu moich słodyczy, których jeszcze do końca nie zjadłem i cieplutkie mleko. Życzyłbym mu Wesołych Świąt i żeby śpieszył się do reszty dzieci z prezentami i powiedziałbym mu, żeby za rok tak samo o mnie nie zapomniał i do zobaczenia!
Praca 5Dnia pewnego gdy o poranku wstałam
przed moim domem zaprzęg ujrzałam
Sanie ogromne płozy srebrzyste
i renifery i dzwonki złociste
Piękny to widok był niesłychanie
i już słychać moje wołanie
Mikołaju,Mikołaju święty
komu dzisiaj rozdajesz prezenty?
Spojrzał w me okno staruszek siwy
toż niemożliwe toż to są dziwy
I zaprosiłam do siebie gościa
na moje skromne mieszczańskie włościa
W fotelu usiadł przygładził brodę
i taką zaczęliśmy mowę:
Piękny świat zaśnieżony
nie ważne teraz tytuły,korony
Każdy dla mnie tak samo się liczy
na każdej twarzy niech uśmiech zagości
By na świecie był pokój
a w każdym domu miłość i spokój
By nie było już biedy i nędzy
a każdy miał choć trochę pieniędzy
By spokojnie wieść swe życie
by na stole zrobić wigilijne nakrycie
By człowiek człowiekowi był bliski
bo czas to piękny i czas niezwykły
Otworzyłam oczy z niedowierzaniem
czy sen to był czy prawda
Wiem jednak jedno i tego się trzymam
Mikołaj święty istnieje
i może być w każdym z nas
I można zrobić więcej
i kochać innych goręcej
I podzielić się czymś z innymi
i wierzyć że w te święta
spotka nas magia piękna
Bo nie ma prezentu lepszego
niż uśmiech na twarzy człowieka drugiego
Trwaj chwilo,kolędo święta brzmij
a Ty Dzieciąteczko w swej stajence śpij
Obdarz nas swą łaską
pobłogosław nam
Pokój światu,zdrowie,miłość
proszę ludziom daj
Praca 6Na pewno zaprosiłabym go do stołu na pyszne dwanaście potraw wigilijnych , ponieważ mikołaj roznoszeniem prezentów jest bardzo zmęczony i burczy mu w brzuszku .Swój posiłek mikołaj rozpoczął by od przepysznych pierogów mojej babci a zakończył na karpiu. Następnie podzieliłabym się z nim opłatkiem i zaśpiewała z mikołajem jego ulubioną kolędę .Na koniec Świętemu Mikołajowi podarowałabym prezent , gdyż pewnie on nie dostaje tak dużo prezentów jak rozdaje innym .Najlepiej Mikołaja bym w tą magiczną noc nie wypuściła z domu , ale niestety inne dzieci też czekają na swoje prezenty .
Praca 7Po wigilijnej kolacji wszyscy goście wyszli na dwór zobaczyć pierwszą gwiazdkę, ja natomiast musiałem zostać w domu, ponieważ byłem strasznie przeziębiony, przygnębiony usiadłem przed telewizorem. Siedziałem tak chwilę, lecz w telewizji nie było nic ciekawego, spojrzałem się w stronę choinki i coś przykuło moją uwagę. Zorientowałem się, że ktoś tam stoi. Wstałem, podszedłem bliżej i moim oczom ukazał się Święty Mikołaj. Nie mogłem uwierzyć oczom, ale to była prawda, czerwony płaszcz, długa śnieżnobiała broda, okulary... Jak malowany! Kładł właśnie prezenty pod choinkę, nie wiedziałem co zrobić, zapytałem więc po cichu "Mikołaj?" Święty odwrócił się, uśmiechnął i podarował mi małą paczuszkę, chciałem mu podziękować, lecz on przyłożył palec do swoich ust i wyszeptał "cii... podziękujesz mi później" i zniknął jak zaczarowany. Postanowiłem otworzyć paczkę, którą osobiście dał mi sam Święty Mikołaj, w środku nie było nic, zdziwiłem się i pomyślałem że to głupi żart. Ale zauważyłem jakąś różnicę, przeziębienie zniknęło! "To niemożliwe" pomyślałem. Nagle w paczce pojawiła się malutka karteczka a na niej napis "nie ma za co, wesołych świąt". To była magiczna chwila,nigdy tego nie zapomnę.
Praca 8Gdyby to był ten prawdziwy Mikołaj poprosiłabym go aby zabrał mnie ze sobą do podróży saniami. Myślę że byłaby to podróż mojego życia a i możliwość poczucia się jak Mikołaj byłaby cudowna :)
zacznę od tego,że dłuuugo wierzyłam w św.Mikołaja!!Gdybym zobaczyła go obok swojej choinki pierwsze co bym zrobiła,to uciekłabym z pokoju ze strachu,że widzę duchy:D Potem wróciłabym się po opanowaniu emocji i ukochałabym ze wszystkich sił za bajeczne prezenty,które licznym maluchom w swoim życiu rozdał:)później to już tylko flaszeczka,wigilijne jedzonko i rozmowy do białego rana i opowieści na pewno dziwnej treści...bo co JAK CO ,ALE nie w każdym domu gości prawdziwy
św.mikołaj:)))))
Zwycięzca został wybrany :)